PART 1
Dnia 20 marca w szkole świętowaliśmy dzień wiosny.
Wróciliśmy do domu około godziny 14.00 i
od razu zabraliśmy się za pakowanie sakw i plecaków na rajd organizowany przez
PTTK . Zbiórka była już o 15.30 koło sklepu spożywczego w Śmiłowie. Tam wszyscy
się spotkaliśmy, podzieliliśmy na 5-6 osobowe grupy i dostaliśmy zadania.
Zabraliśmy się do pracy . Polecenia nie były specjalnie trudne więc szło
szybko. W zadaniu nr 6 czekała na nas niespodzianka. Trzeba było się naszukać
ponieważ była ona ukryta na tarasie za domem koleżanki z rajdu. Czekał tam na
nas pyszny poczęstunek.
Po krótkim odpoczynku powróciliśmy na trasę która biegła przez Ostrolesie,
Rudki oraz Szczepankowo. Porobiliśmy dużo fajnych zdjęć.
Nie długo potem dotarliśmy do szkoły podstawowej w Gaju
Małym, gdzie mieliśmy nocleg.
Wszyscy bardzo się ucieszyli gdy usłyszeli, że do naszej
dyspozycji jest duża sala gimnastyczna.
Korzystaliśmy z sali prawie do 1 w nocy grając w siatkówkę,
kosza czy piłkę nożną. Około 1.15 „umyliśmy się” w zlewie szkolnej łazienki po
czym wróciliśmy do klasy, w której spaliśmy i tak zakończyliśmy pierwszy dzień
rajdu...
Następnego dnia pobudka nastąpiła dosyć wcześnie, jak na
rajdach bywa, bo już o 6:50. Stało się tak z polecenia naszego opiekuna. On sam
jednak na śniadanie przyszedł dużo później. W efekcie szkołę w Gaju małym
opuściliśmy dopiero o godzinie 10:00 po zjedzeniu porannego posiłku spakowaniu
się i posprzątania bałaganu. Cały „peleton” został podzielony na dwie grupy.
Nasza, czyli ta szybsza, otrzymała zaszczytne miano „Grupy Szturmowej”.
Wyruszyliśmy w stronę Słopanowa w celu zwiedzenia pięknego, drewnianego
kościółka zbudowanego pod koniec XVII w.
Niestety nie zastaliśmy Pana kościelnego, który miał nas
oprowadzić po tej budowli. W związku z tym ruszyliśmy w stronę Ostroroga, gdzie
była meta rajdu. Po drodze minęliśmy miejscowości takie jak Dobrogostowo,
Pęckowo i Kluczewo.
Pan Wlazik jak zawsze zachęcał nas do brania udziału w
różnego rodzaju konkursach sprawnościowych i z wiedzy krajoznawczej. Wraz z
Markiem dla zabawy postanowiliśmy poskakać na skakance na czas. Jak się później
okazało zająłem pierwsze miejsce. Alex zgłosił się do konkursu z wiedzy, jednak
nie udało mu się zająć miejsca na podium.
Ok. godziny 15:15 w końcu znalazłem się w domu. Z racji tego że nie
spaliśmy za dużo w piątkową noc odczuwałem zmęczenie. Rekompensatą tego był
zdecydowanie mile spędzony czas z Teamem, jak i innymi koleżankami i kolegami.
Mam nadzieje że do końca roku odbędzie się jak najwięcej takich imprez.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.