niedziela, 22 marca 2015

Rajd PTTK na powitanie wiosny Part 1&2/ Marek&Paweł

PART 1
Dnia 20 marca w szkole świętowaliśmy dzień wiosny. Wróciliśmy do domu około godziny 14.00  i od razu zabraliśmy się za pakowanie sakw i plecaków na rajd organizowany przez PTTK . Zbiórka była już o 15.30 koło sklepu spożywczego w Śmiłowie. Tam wszyscy się spotkaliśmy, podzieliliśmy na 5-6 osobowe grupy i dostaliśmy zadania. Zabraliśmy się do pracy . Polecenia nie były specjalnie trudne więc szło szybko. W zadaniu nr 6 czekała na nas niespodzianka. Trzeba było się naszukać ponieważ była ona ukryta na tarasie za domem koleżanki z rajdu. Czekał tam na nas pyszny poczęstunek.



Po krótkim odpoczynku powróciliśmy na trasę która biegła przez Ostrolesie, Rudki oraz Szczepankowo. Porobiliśmy dużo fajnych zdjęć.









Nie długo potem dotarliśmy do szkoły podstawowej w Gaju Małym, gdzie mieliśmy nocleg.




Wszyscy bardzo się ucieszyli gdy usłyszeli, że do naszej dyspozycji jest duża sala gimnastyczna.

Korzystaliśmy z sali prawie do 1 w nocy grając w siatkówkę, kosza czy piłkę nożną. Około 1.15 „umyliśmy się” w zlewie szkolnej łazienki po czym wróciliśmy do klasy, w której spaliśmy i tak zakończyliśmy pierwszy dzień rajdu...

PART 2
Następnego dnia pobudka nastąpiła dosyć wcześnie, jak na rajdach bywa, bo już o 6:50. Stało się tak z polecenia naszego opiekuna. On sam jednak na śniadanie przyszedł dużo później. W efekcie szkołę w Gaju małym opuściliśmy dopiero o godzinie 10:00 po zjedzeniu porannego posiłku spakowaniu się i posprzątania bałaganu. Cały „peleton” został podzielony na dwie grupy. Nasza, czyli ta szybsza, otrzymała zaszczytne miano „Grupy Szturmowej”. Wyruszyliśmy w stronę Słopanowa w celu zwiedzenia pięknego, drewnianego kościółka zbudowanego pod koniec XVII w.




 

Niestety nie zastaliśmy Pana kościelnego, który miał nas oprowadzić po tej budowli. W związku z tym ruszyliśmy w stronę Ostroroga, gdzie była meta rajdu. Po drodze minęliśmy miejscowości takie jak Dobrogostowo, Pęckowo i Kluczewo.


Gdy już zajechaliśmy do celu, czyli Zespołu Szkół w Ostrorogu ogarnęło nas lekkie zdziwienie, gdyż nie było nikogo na placu szkolnym. Okazało się, że cała impreza odbywa się wewnątrz budynku. Trochę szkoda, ponieważ pogoda naprawdę była piękna, jak na początek wiosny.
Pan Wlazik jak zawsze zachęcał nas do brania udziału w różnego rodzaju konkursach sprawnościowych i z wiedzy krajoznawczej. Wraz z Markiem dla zabawy postanowiliśmy poskakać na skakance na czas. Jak się później okazało zająłem pierwsze miejsce. Alex zgłosił się do konkursu z wiedzy, jednak nie udało mu się zająć miejsca na podium.



Do Szamotuł wyruszyliśmy ok. godziny 14:00. Jechało się dobrze, a nawet bardzo. Do Śmiłowa na liczniku cały czas pojawiała się prędkość w zakresie od 35 km/h do nawet 45 km/h ! Warto wspomnieć że jechaliśmy w pełnym rynsztunku czyli z sakwami i ciężkimi plecakami. Ale i tak prędkość średnia z całej trasy wyniosła tylko nieco ponad 18 km/h..

Ok. godziny 15:15 w końcu znalazłem się w domu. Z racji tego że nie spaliśmy za dużo w piątkową noc odczuwałem zmęczenie. Rekompensatą tego był zdecydowanie mile spędzony czas z Teamem, jak i innymi koleżankami i kolegami. Mam nadzieje że do końca roku odbędzie się jak najwięcej takich imprez.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.